Click Me click me Click Me Click Me

10/30/2014

no rain 


Deszczu brak ale kalosze są! Zamierzałam kupić już takie w zeszłym roku ale wyszło jak zawsze..inne buty wygrywały starcie. Tym razem dałam się namówić, cóż dużo czarować nie będę, na bootsach była zniżka - 20% i wiadomo na jednej parze skończyć się nie mogło, oprócz tych świetnych klasycznych kaloszków kupiłam także jesienne botki, które też niebawem pokażę :) 
Ta jesień jest wyjątkowo dziwna, w zeszłą sobotę 0 stopni, dzisiaj 15, ale dobre i to, przynajmniej można jeszcze sukienkę założyć i nie martwić się o zmarznięty tyłek haha Dobra, te kaloszki fajna sprawa, polecam, prawie Huntery, na deszcz będą bardzo spoko!








jacket - bershka | sweater - brave soul  | wellingtons - bootsy.pl | bag - reserved | dress - h&m

10/23/2014

Pomysł na obiad - makaron i pesto z dyni

Uwielbiam makarony, sama się za robienie jak na razie nie biorę..wyszło by jak zwykle, nieperfekcyjnie. Na szczęście z pomocą przychodzi Lubella, która produkuje pyszne makarony, także pełnoziarniste. Chyba ruszę z "zakładką", "Pomysł na obiad", na instagram dość często wrzucam zdjęcia tego co akurat ugotuję i z czego jestem dumna, a jeszcze więcej mam nieopublikowanych zdjęć z naprawdę fajnymi przepisami na smaczne, zdrowe i szybkie posiłki. Z racji tego, że wciąż trwa sezon na dynie, pomyślałam o czymś innym niż zupa dyniowa, a mianowicie pesto z pieczonej dyni, do makaronu? Chyba nie mogło być lepiej. 




- 250 g pieczonej dyni
- pół szklanki orzechów włoskich
- mała pieczona czerwona papryka 
- bazylia
- czosnek
- pieprz
- sól
- oliwa z oliwek
- pestki dyni
- makaron (ja wybrałam tagliatelle)

Ugotuj makaron. Obierz dynie i pokrój w kostkę, dopraw solą, pieprzem, bazylią i upiecz, tak samo zrób z papryką. Upieczoną dynie i paprykę przełóż do miski, Dodaj posiekane wcześniej podprażone na patelni orzechy włoskie i dwa ząbki czosnku. Wszystko razem zblenduj, Dodaj 2 łyżki oliwy z oliwek, lub według uznania, tak, żeby konsystencja odpowiadała. Dopraw do smaku.
Podawaj z ugotowanym makaronem, posyp pestkami dyni. Prawda, że proste ? 
Moje danie wyszło dość perfekcyjne i smaczne, na tyle perfekcyjne, że Lubella zachwycona moim instagramowym zdjęciem podarowała mi w prezencie puszkę na makaron, za co naprawdę dziękuję. Pucha bardzo się przydała!

Profil Lubelli na Instagramie znajdziecie tu a mnie z kolei tutaj ;-)



Buziaki! 

10/18/2014

is here


Lubię jesień, jest piękna ale tylko taka jak na zdjęciach, deszcz i błoto nie wchodzą w grę w żadnym razie a niestety taka jest w większości..szczególnie na szarych ulicach miast. Plusy są takie, że wreszcie bez skrupułów mogę zakładać moje ulubione swetry i  najlepszą, najwygodniejszą kurtkę jaką kiedykolwiek miałam. Na jesienne spacery jestem gotowa. Na inne rzeczy, które w ostatnim czasie daje mi życie też jestem gotowa. Mogę powiedzieć tyle, że wreszcie zaczęło się układać. Wszelkie problemy zaprzątające moją głowę do granic możliwości w czwartek uszły w niepamięć. To był naprawdę dobry tydzień, choć długi i intensywny z małą ilością snu ale mimo wszystko dobry. Wróciłam także do trochę krótszych włosów! Jeszcze tylko jedno - czy są tu ze mną fani Słonia i Miksera D2? Wczoraj byłam na koncercie, chyba zrobię o tym krótki wpis w poniedziałek ;-)










jacket - nn | jeans - next | sweater - house | boots - UGG 

10/16/2014

retro shoot 

Ze stylizacją przyjdę jutro. Dziś mam kilka zdjęć z mojej ostatniej sesji z prześwietnym Adasiem. Zachciało mi się portretów, to i kilka nawet udało nam się ustrzelić. Kiedyś bardzo lubiłam artystycznie pozować, dziś trochę mniej aczkolwiek trochę wracam do tych nastoletnich korzeni i aspiracji do bycia modelką. Co z tego wyszło? Mają klimat, chyba się udało. Takie trochę retro ;-)




10/12/2014

Dobry pomysł na śniadanie

Chciałam napisać ten post wieczorem i opublikować z rana niestety nic nie poszło po mojej myśli ale to nic. Na jutrzejsze śniadanie przepis będzie idealny. Mowa tu o budyniu lnianym. To pewien rodzaj owsianki. Ja zawsze owsiankę jadłam na zimno a tutaj proszę, ciepłe śniadanko na jesienny poranek idealnie. Do tego łatwe i szybkie w przygotowaniu :) 



Składniki : 
3 łyżki płatków owsianych/żytnich
2 łyżki siemia lnianego
pół szklanki wody
pół szklanki mleka
cukier/słodzik o ile lubimy słodkie
żurawina

Przygotowanie : 
Wszystko razem wkładamy do garnka i gotujemy na małym ogniu ok 10 min, co jakiś czas mieszając. Właściwie jedzonko robi się samo :) 

Ja dodaję do środka również żurawinę ale można dodać cokolwiek, orzechy, wiórki kokosowe itd. Można podawać także z kiwi, jabłkiem, bananem. Wybór ogromny :) 

Smacznego! 


10/06/2014

dobre momenty 


Na myśl przychodzi mi tylko jeden tekst "dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie". Pod znakiem dobrych momentów minęła mi właśnie ostatnia niedziela. Dzień zapowiadał się bardzo leniwy jak tu u nas w zwyczaju, do południa w łóżku, kawka, herbatka, jakiś film. Mówiąc u nas mam na myśli moją przyjaciółkę z którą mieszkam w Trójmieście. Jednak wczoraj postanowiłyśmy ruszyć nasze szanowne tyłki z kanapy i ruszyłyśmy w miasto, dokładniej rzecz ujmując na plażę, spacer nad morzem to idealny sposób na spędzenie popołudnia z najbliższymi. Naszym spacerom towarzyszy zawsze kupa śmiechu. Czułam się wczoraj jak w simsach! Dosłownie! Same przykładne rodziny z dziećmi, zabawy z psem, normalnie grupowy chillout. Wieczorem wylądowałyśmy w kinie na filmie "Annabelle". O kurde! Daję okejkę, moim zdaniem prze zajebisty horror. Nie pamiętam na którą scenę tak zareagowałam ale okryłam się nogami hahaha! Śmieję się teraz sama z siebie. Oglądanie horroru na dużym ekranie to zupełnie nowy level strachu. Robi wrażenie! Film amatorom historii o demonach polecam. To po prostu trzeba zobaczyć. Minioną niedzielę uznaję za jedną z lepszych w ostatnim czasie. Oby więcej takich :-)







boots - emu | jeans - next | sweater - pull&bear | jacket - bershka 



10/04/2014

MOJE JESIENNE ZAPACHY 

YANKEE CANDLE 




Mam i ja! Zaopatrzyłam się w moje ulubione woski YC. To idealne zapachy na jesień i zimę. Żałuję, że nie zamówiłam nic bardziej świeżego, kwiatowego albo świeżą bawełnę. Ale ja to mam tak zawsze, weszłam na stronę sklepu i od razu zaczęłam od tych ciepłych, świątecznych i jesiennych. Zapach Home Sweet Home po prostu kocham, Simply Cinnamon i Honey & Spice pachną zupełnie podobnie ale i tak te dwa zapachy to moi faworyci. Wprowadzają do całego mieszkania miłą domową atmosferę. Faceci niestety nie rozumieją mojego jaranka tymi woskami. Głowa ich boli..a ja na złość palę jeszcze więcej. Kupię jeszcze kolejny kominek i będę palić i palić a co! Taka ze mnie wredna sztuka ;-)